Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 30 września 2012

EGMONTOWE NOWOŚCI

pierwsze numery nowego "dziecka" Egmontu
Choć na rynku prasowym jest zatrzęsienie gazetek adresowanych do dzieci, to jednak ciężo znaleźć coś dla malca w przedziale wiekowym 1,5- 3 lata. Niby można kupić cokolwiek "Kubusia puchatka", "Boba Budowniczego", "Księżniczki", nie w tym jednak, by dziecko obejrzało obrazki, ewentualnie pobawiło się plastikowym gadżetem - dodatkiem do gazety. Skoro juz decyduję się wydać około 8 złotych [ tyle mniej więcej kosztuje wiekszość gazet dla dzieci], to chciałabym żeby był to wydatek sensowniejszy.
Jakoś tak w marcu pojawiła się na rynku prasowym nowość - "Smyki". Na zakup pierwszego numeru zdecydowałam się z dwóch powodów: po pierwsze chciałam zobaczyć jak bardzo wtórna jest ta "nowość' - kolejne dziecko Egmontu, a po drugie dodatkiem były naklejki z postaciami Disneya. Taniej było kupić gazetę, niż same naklejki.
Okazało się, że moje założenia, co do zawartości i wartości gazety były błędne. Udało się bowiem Egmontowi stworzyć coś, co jest zdecydowanie powiewem świeżości  na dziecięcym rynku prasowym. Kwartalnik  "Smyki", a piszę to z perspektywy dwóch numerów, jest rzeczywiście taki jak go reklamują. Co w nim znajdziemy?
  • artykuł dla rodziców o wartościach pedagogicznych [ co istotne, nie oderwane od rzeczywistości wskazówki i wytyczne pedagogów teoretyków, które normalnego rodzica jedynie wkurzają]
  • proste zadania doskonalące umiejętności manualne u dzieci
  • pomysły na zabawy z dzieckiem w plenerze
  • pomysły na zabawy z dzieckiem w domu
  • nauka kolorów, 
  • historyjki z obrazkami
  • wycinanka nie niszcząca gazetki, co dla Egmontu jest wyczynem nie lada, z reguły bowiem chcąc zrobić zadanie z wycinanką, niszczymy np. fragment opowiadana na drugiej stronie]
  • nauka słów metodą obrazkową
  • mało reklam [ głównie książki i gazetki Egmontu]
  • dużo postaci Disneya
  • dodatki dostosowane do wieku dzieci [ z pierwszym numerem były to naklejki, z drugim zabawki do piasku]
Najprawdopodobniej idąc za ciosem trzy miesiące później znalazłam na prasowych półkach odpowiednik "Smyków" adresowany do nieco starszych czytelników - kwartalnik "Już umiem". A w nim:
  • nauka pisania liter, cyfr
  • ćwiczenia manualne
  • nauka liczenia, kolorów, kształtów
  • gra edukacyjna
  • rysowanie szlaczków
  • poszerzanie wiedzy z wiedzy ogólnej [ np. informacje o ssakach ich różnorodności]
Biorąc pod uwagę bogactwo oferty adresowanej dla dzieci +6 gazeta już nie robi takiego wrażenia, choć trzeba przyznać, ze proponowane ćwiczenia mają bardzo atrakcyjną formę.Zważywszy, że jest to kwartalnik istnieje spora szansa, że zarówno "Smyki" jak i "Już umiem" nie obniżą tak szybko lotów i nadal będą pozytywnie wyróżniać się na półkach z prasą dziecięca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz